Czy jest powód do niepokoju, gdy wysyłasz smartfon do naprawy?

Czy jest powód do niepokoju, gdy wysyłasz smartfon do naprawy?

Wysłanie smartfona do producenta do naprawy jest czasem absolutnie konieczne. Ale to nie jest bez ryzyka. Wyjaśnienie.

Nikt nie odda swojego smartfona w ręce zupełnie obcej osoby, jeśli uzna, że ​​ta ostatnia może wykraść i/lub opublikować jego dane osobowe. Jednak ostatnie doniesienia pokazują, że właśnie tym zajmują się ekipy naprawcze Apple i Google. Wyjaśnienie.

Autorka i projektantka gier wideo, Jane McGonigal, jest najnowszą „publiczną” ofiarą tej praktyki, polegającej na odzyskaniu nadającego się do naprawy smartfona i wykorzystaniu go do uzyskania danych osobowych. Według tweeta Jane McGonigal telefon wydaje się „zgubić” w centrum napraw Google. Kupiła więc nowy. Kilka tygodni później rzekomo zgubiony telefon został użyty do uzyskania dostępu do zdjęć i innych poufnych danych. Ofiara wyjaśnia również, że złodziej „obejrzał kilka selfie w nadziei znalezienia nagości”, zgodnie z dziennikami aktywności.

Stało się tak już wcześniej, i to nie tylko w przypadku właścicieli Pixeli. W odpowiedziach na oryginalny tweet Jane McGonigal jest wiele podobnych historii. Zdjęcia, dane, a nawet pieniądze zostały skradzione przez telefony wysłane do Google w celu naprawy. W czerwcu ubiegłego roku Apple zgodziło się zapłacić 2 miliony dolarów kobiecie, która została okradziona z nagich zdjęć, które zostały opublikowane online przez techników pracujących nad jej telefonem.

Na szczęście Apple i Google zdecydowały się pozwolić swoim klientom na samodzielne wykonanie pewnych napraw w domu. Jednak dziś wysłanie smartfona do producenta do naprawy pozostaje dla wielu jedyną opcją. Jak więc zapobiec kradzieży własnych danych i plików przez techników, złodziei i kogokolwiek, kto uzyska dostęp do Twojego urządzenia?

Oczywiście najskuteczniejszym środkiem jest nieprzechowywanie poufnych danych na urządzeniach. Niestety nie zawsze jest to wykonalne. Wszyscy mamy dane osobowe na naszych urządzeniach i nie chcielibyśmy, aby wpadły w ręce nieznajomych. I nie mówimy tu tylko o nagich ciałach. Zagrożone są również informacje finansowe, hasła i tym podobne.

Z tego powodu należy poświęcić czas na przygotowanie smartfona przed wysłaniem go do naprawy. Najważniejsze jest przeniesienie wrażliwych danych. Możesz wysłać je do chmury, która nie jest powiązana z Twoim Dyskiem Google lub kontem iCloud, ani nawet z lokalnym dyskiem twardym. A jeśli jest zaszyfrowany, jeszcze lepiej. Następnie wyłącz wszystkie konta i, jeśli to możliwe, przywróć ustawienia fabryczne.

Ale to nie pomoże, jeśli urządzenie nie nadaje się do użytku lub zostało już przesłane. W takich przypadkach loguj się na różne konta z innego urządzenia, włącz uwierzytelnianie dwuskładnikowe i alerty logowania, gdy tylko jest to możliwe. Zmień swoje hasła. Możesz także zobaczyć, które urządzenia są połączone z Twoimi kontami Google lub iCloud. Jeśli otrzymujesz alerty o podejrzanym połączeniu lub aktywności, możesz użyć aplikacji Znajdź mój Apple lub funkcji Znajdź mój telefon Androida, aby zdalnie wyłączyć urządzenia z poziomu przeglądarki.

Niestety, te rozwiązania nie są gwarantowane. Jak widzieliśmy w przypadku Jane McGonigal, złodziej wiedział, jak ukryć to, co robi, i uniemożliwić ofierze odgadnięcie, co się dzieje. W każdym razie monitorowanie kont może pomóc w uniemożliwieniu osobom postronnym dostępu do Twoich danych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *