Green Lantern: serial telewizyjny zostaje zachowany, ale zaczyna się od zera bez Setha Grahama-Smitha.

Green Lantern: serial telewizyjny zostaje zachowany, ale zaczyna się od zera bez Setha Grahama-Smitha.

Scenarzysta i showrunner Seth Graham-Smith opuszcza zespół produkcyjny Green Lantern po napisaniu ośmioodcinkowego scenariusza, który miał koncentrować się na Guyu Gardnerze i Alan Scott.

Green Lantern, którego kuratorem jest Greg Berlanti (The Flash, Superman & Lois, Riverdale, Stargirl), skupi się teraz na Johnie Stewarcie, jednym z pierwszych czarnych superbohaterów DC Comics. Nawiasem mówiąc, Marc Guggenheim (Arrow, Batwoman, Supergil, Vixen), który pierwotnie miał być współautorem pilota wraz z Sethem Grahamem-Smithem, nie był zaangażowany w projekt aż do jego niedawnej przeróbki. Od czasu ogłoszenia Green Lantern został okrzyknięty najlepszym serialem DC, jaki kiedykolwiek powstał, i miał pomysły na pokazywanie odcinków w kosmosie.

Długo emitowany serial HBO Max #GreenLantern zmienia kierunek. Dramat, nad którym trwają prace od końca 2019 roku, skupi się teraz na Jonie Stewarcie, jednym z pierwszych czarnych superbohaterów DC https://t.co/vz0or7KpUh pic.twitter.com/RGwOOmSG7h

— The Hollywood Reporter (@THR) 26 października 2022 r

Dryfujący budżet Green Lanterna?

Serial miał być również uważany za najdroższy DC, jaki kiedykolwiek powstał, i zdecydowanie największy dla HBO Max, z szacowanym budżetem na 120 milionów dolarów. Dla porównania Dragon House, prequel Gry o tron, kosztował mniej niż 200 milionów dolarów. Jednak budżet może zostać znacznie obniżony w przyszłości, ponieważ HBO Max, kierowany przez Davida Zaslava i Warner Bros., stara się zmienić rozmiar swoich różnych aktywów. W ramach poszukiwań proponowanych 3 miliardów dolarów oszczędności, David Zaslav i kierownictwo jego oddziału odrzucili szereg projektów, w tym antologię Bizarre Adventures zaplanowaną przez Grega Berlantiego dla HBO Max, oryginalny serial JJ Abramsa Demimond dla HBO oraz ukończony już film fabularny Batgirl.. Według plotek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *