Usługa Google Stadia jest sprzedawana niektórym firmom jako „Google Stream”.

Usługa Google Stadia jest sprzedawana niektórym firmom jako „Google Stream”.

Usługa Google Stadia jest oferowana firmom jako Google Stream. Czy to był ostateczny cel amerykańskiego giganta?

Google jest mało znany w branży gier wideo. Dlatego bardzo interesujące było obserwowanie pierwszych kroków amerykańskiego giganta na tym bardzo konkurencyjnym rynku z Google Stadia, usługą przesyłania strumieniowego gier wideo, która pozwala graczom kupować gry i cieszyć się strumieniowaniem ich na dowolnym urządzeniu, z ich urządzeń lub niemal z dowolnego miejsca. są tam, kiedy chcą.

Google Stadia jest oferowane firmom jako Google Stream

Biorąc to pod uwagę, jest całkiem możliwe, że Stadia została stworzona i opracowana wyłącznie w celu zaprezentowania technologii Google, a ostatecznym celem jest służenie jako niezawodna infrastruktura dla innych firm. Według raportu Business Insider, Mountain View zaczął sprzedawać swoją technologię przesyłania strumieniowego Stadia innym firmom, takim jak Bungie i Peloton, pod nazwą Google Stream, a nie Stadia.

Czy to był ostateczny cel amerykańskiego giganta?

Pamiętaj, że Google nie zamierza pozbyć się Stadia. W 2021 roku amerykański gigant potwierdził, że zamierza sprzedawać swoją technologię Stadia jako usługę innym firmom. Innymi słowy, firmy, które chcą oferować strumieniowanie gier wideo, będą mogły „po prostu” płacić Google za korzystanie z jego infrastruktury, technologii i usług, zamiast budować własne.

Wszystko to będzie bardzo podobne do tego, w jaki sposób Google Workspace umożliwia firmom kupowanie własnych domen podczas korzystania z interfejsu Gmaila. Amerykańska firma Peloton podobno używa Google Stream do przesyłania strumieniowego gier na swoje rowery treningowe, ale sytuacja jest mniej jasna w przypadku Bungie. Raport twierdzi, że Google rozmawiało z Bungie w zeszłym roku, ale teraz, gdy Sony przejęło studio lub przynajmniej zamierza to zrobić, nikt nie wie, jak to się może rozwinąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *