eBay kupuje rynek sztuki NFT KnownOrigin

eBay kupuje rynek sztuki NFT KnownOrigin

eBay przejmuje rynek dzieł sztuki cyfrowej KnownOrigin, co stanowi kolejny krok w kierunku Web3 dla giganta handlu elektronicznego.

eBay stawia na niezamienne tokeny (NFT): firma zajmująca się handlem elektronicznym właśnie nabyła KnownOrigin , dobrze znany i ugruntowany rynek sztuki cyfrowej NFT. Jak wyjaśnia CoinDesk, eBay nie ujawnił kwoty transakcji związanej z tym przejęciem, ale platforma wyjaśnia, że ​​przejęcie jest „ważnym krokiem w [jego] technologicznym przekształceniu”.

eBay kupuje rynek sztuki cyfrowej KnownOrigin

KnownOrigin istnieje od 2018 roku i oferuje artystom platformę, za pomocą której mogą tworzyć i sprzedawać swoje dzieła jako NFT w zamian za płatności w kryptowalutach. Według informacji z DappRadar, który analizuje dane zdecentralizowanych aplikacji, KnownOrigin wygenerował co najmniej 7,8 miliona dolarów w transakcjach NFT od samego początku.

Jamie Iannone, dyrektor generalny eBay, powiedział w oświadczeniu: „eBay jest pierwszym przystankiem dla ludzi z całego świata szukających tego doskonałego, trudnego do znalezienia lub zupełnie wyjątkowego nowego przedmiotu do dodania do swojej kolekcji, a dzięki temu przejęciu będzie kontynuowane. być wiodącą witryną, ponieważ nasza społeczność znajduje coraz więcej cyfrowych przedmiotów kolekcjonerskich”.

Kolejny krok w kierunku web3 dla giganta e-commerce

eBay stawiał pierwsze kroki na rynku NFT w ramach „przemyślenia technologicznego” w zeszłym roku. Platforma umożliwiła sprzedaż NFT w maju 2021 r. akceptantom spełniającym standardy firmy. W tym czasie firma powiedziała Reuterowi, że doda dodatkowe funkcje „w celu wprowadzenia przedmiotów kolekcjonerskich na blockchain” do swojej platformy. W tym samym miesiącu wypuściła również własną, 13-częściową, limitowaną kolekcję NFT, zawierającą renderingi 3D legendy hokeja Wayne’a Gretzky’ego. Bez wątpienia firma wypuści w nadchodzących miesiącach kolejne kolekcje NFT. eBay i OneOf, jego internetowy partner wysyłkowy Gretzky,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *