Aktywa Xiaomi w Indiach warte 5551 crore skonfiskowane przez ED: wszystko, co wiemy do tej pory
AKTUALIZACJA: Xiaomi India przekazało nam poniższe oświadczenie. Firma próbowała wyjaśnić swoje stanowisko w załączonym poniżej tweecie.
[Oryginalna historia następuje]
Aktywa Xiaomi India o wartości 5551 crore zostały skonfiskowane przez organ ścigania (ED), poinformował w sobotę departament. Departament stwierdził, że przejął tę kwotę na podstawie przepisów ustawy o gospodarce dewizowej z 1999 r. Pieniądze zostały pobrane z czterech rachunków spółki. Pozew został wszczęty przeciwko chińskiej firmie zajmującej się smartfonami za „nielegalne zagraniczne przelewy pieniężne”, co oznaczało, że firma wysyłała kolosalne kwoty do swojej grupy macierzystej w Chinach. Departament dokonał nalotu na biuro Xiaomi w grudniu i od tego czasu podobno wezwał kierownictwo indyjskiego oddziału firmy. Firma wszczęła dochodzenie na początku lutego tego roku.
Xiaomi jest wiodącą firmą zajmującą się smartfonami w Indiach, a według doniesień jej roczny obrót w tym kraju wynosi 34 000 crore. ED stwierdził, że chińska firma wysyłała ogromne sumy do swoich spółek grupy w Chinach. Kwota ta znajdowała się na jego czterech rachunkach bankowych w HSBC, Citi Bank, IDBI i Deutsche Bank.
„Pewna kwota została również przekazana dwóm innym niepowiązanym organizacjom w Stanach Zjednoczonych” – dodało źródło.
Xiaomi weszło na indyjski rynek smartfonów w 2014 roku i jest obecnie wiodącym producentem smartfonów w Indiach. Firma jest na radarze ED od grudnia 2021 r., kiedy dokonano nalotu na jej biuro. Nalot miał również miejsce w biurach Oppo i Huawei, ale agencja wszczęła dochodzenie w sprawie Xiaomi po tym, jak znalazła pewne nieprawidłowości w dokumentacji firmy.
„Xiaomi India nie dostarczyła tym producentom kontraktowym żadnych materiałów technologicznych ani pomocy związanej z oprogramowaniem. Co ciekawe, Xiaomi India przekazało pieniądze trzem zagranicznym organizacjom, od których nie otrzymały żadnych usług” – poinformowały władze ED w oświadczeniu.
Należy zauważyć, że Manu Kumar Jain, który kierował indyjskim oddziałem Xiaomi w czasie nalotu, od tego czasu działa z Dubaju i podobno został wezwany przez ED.
Dodaj komentarz