Czy Android wreszcie prześcignął Apple w aktualizacjach systemu operacyjnego?
Od lat iOS szczyci się lepszym, dłuższym i płynniejszym cyklem aktualizacji systemu operacyjnego, podczas gdy atutem Androida jest personalizacja. Ale gdy Android się poprawia, Apple pozostaje w tyle, co sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy Android może w końcu przewyższyć Apple w cyklu aktualizacji systemu operacyjnego.
Zarówno Android, jak i iOS grają w gry nadrabiające zaległości od dłuższego czasu. Czasami iOS bierze stronę z książki o Androidzie, a czasem na odwrót. Ale nie chodzi o to, kto jest lepszy lub kto ma najlepsze funkcje lub optymalizacje.
Oceniam ich raczej na podstawie ich indywidualnych cykli odnowy i tego, jak sobie z nimi radzą. Dlatego zamiast bezpośrednio porównywać iOS i Androida, porównuję wcześniejsze iOS z obecnym iOS i starszego Androida z obecnym Androidem, a następnie sprawdzam, kto prowadzi w grze.
Dlaczego Apple może stracić przewagę dzięki iOS 16?
Jednym z najważniejszych powodów, dla których wybrano iOS zamiast Androida, była obietnica Apple dotycząca co najmniej 4 lat wydawania systemu operacyjnego i aktualizacji zabezpieczeń. Dało to użytkownikom pewność co do trwałości oraz korzyści płynących z najnowszych funkcji i bezpieczeństwa.
Jednak najnowsza aktualizacja iOS, iOS 16, zwiększyła rozbieżności w cyklu aktualizacji Apple. Użytkownicy starszych iPhone’ów nie mogą już ubiegać się o to samo. Dlaczego? Obejrzyj krótki film.
Siekać i nie twardo
Apple wyłączył trzy serie iPhone’ów (iPhone 6s, iPhone SE (1. generacji ) i iPhone 7) z aktualizacji iOS 16. Tak, urządzenia mają 7-6 lat, a Apple już przekroczyło swoją 4-letnią obietnicę aktualizacji, ale technicznie gigant sprzedawał iPhone’a 7 i 7 Plus do 2019 roku.
Jest to więc lekki szok dla tych nieszczęśników, którzy trzy lata temu kupili iPhone’a z serii 7. I choć liczba rozczarowanych użytkowników iPhone’a 7 może być niewielka, każdy użytkownik smartfona jest ważny, prawda?
Szczerze mówiąc, nie jestem zły na Apple za porzucenie tych urządzeń, były one dość stare. A iOS 16 odbije się na ich wydajności. Tak więc, mimo że jest to trudna pigułka do przełknięcia, jest to zrozumiała decyzja.
Dystrybucja funkcji Apple jest czasami niesprawiedliwa
Jednak irytował mnie ten niewytłumaczalny, tendencyjny rozkład funkcji. Jedną rzeczą jest brak aktualizacji, ale aktualizacja pozbawiona prawie każdej funkcji, którą twierdzi, jest jeszcze bardziej szkodliwa.
A użytkownicy iPhone’a 8, iPhone’a 8 Plus i iPhone’a X z pewnością się z tym uporają. Niektóre funkcje są blokowane pod pozorem „A12 Bionic i nowsze”, a niektóre są po prostu dostępne dla iPhone’a XS i nowszych.
Lista funkcji iOS 16 niedostępnych w iPhone’ach z serii 8 i iPhone’ach X:
- Warstwowy efekt tapety. Chociaż nowy ekran blokady jest dostępny na wszystkich urządzeniach, efekt głębi dla umieszczenia inteligentnego zegara jest zablokowany.
- Podnieś obiekt z tła – Nie, nie możesz też uzyskać tej magicznej funkcji.
- Tekst na żywo – brak w iOS 15 ?.
- Brak nowej funkcji dyktowania – nie możesz dyktować i pisać w tym samym czasie ani obsługiwać emotikonów wskazujących, czy masz iPhone’a z 2018 roku.
- Nie można dodać leku za pomocą aparatu iPhone’a
- Brakuje prawie wszystkich nowych funkcji Siri. Wraz z brakiem wsparcia offline dla Siri, nie możesz również zapytać „Hej Siri,
- Co mogę tutaj zrobić?
- odłożyć słuchawkę
Nie wymagamy niczego niegrzecznego, czy jesteśmy Apple?
⚠️ Soapbox Alert ⚠️ Mam kilka pytań do Apple
- Jeśli Google Lens może działać świetnie na prawie każdym urządzeniu, dlaczego Live Text zachowuje się tak arogancko?
- Jeśli kilka aplikacji do usuwania tła AI działa bezbłędnie na iPhonie 2018, dlaczego Twoja funkcja nie działa z nimi?
- Czy procesor A11 Bionic jest tak słaby, że nie radzi sobie z klikaniem zdjęć swoich leków lub jednoczesnym dyktowaniem i pisaniem?
Nie wymagamy, aby iPhone 2018 działał z 5G, a następnie 6G po jego wydaniu. Zrozumiemy, czy jest to jakiś problem sprzętowy; powiedzmy, że potrzebuje LiDAR lub jakiegoś czujnika XYZ.
Te blokady lub ograniczenia wydają się tanią taktyką zachęcającą użytkowników do uaktualnienia swoich starych telefonów. Czy jednak nie jesteś typem firmy, która twierdzi, że jej urządzenia mogą być używane przez lata? A teraz, co się stało z twoim celem 100% neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla?
To nie tylko iPhone
Mógłbym przez krótki czas przypisać to prawdziwym ograniczeniom oprogramowania/sprzętu. Jednak Apple robi to tak często, że wygląda to bardziej na strategię niż ograniczenie. Weźmy na przykład całą debatę na temat iPadOS 16 Stage Manager.
Apple zablokowało tę funkcję dla iPada M1. Kiedy wskazano na niego palcem, gigant technologiczny wygodnie stwierdził potrzebę obsługi ultraszybkiego stronicowania pamięci wirtualnej. Jednak nie jest to do końca prawdą. Sprawdź tego tweeta:
Poza tym: funkcja TIL Virtual Memory Swap jest obsługiwana tylko na iPadzie Air (M1) z 256 GB pamięci lub więcej.
Stage Manager działa na iPadzie Air (M1) we wszystkich rozmiarach pamięci masowej, więc zamiana nie jest krytyczną zależnością. Ciekawy mały smakołyk informacji pic.twitter.com/FPnklFay6c
Uważaj, Apple Android szybko nadrabia zaległości
Twórcy urządzeń z Androidem są co roku zestresowani. W lutym 2022 roku Samsung obiecał oferować aktualizacje systemu operacyjnego Android na wybranych urządzeniach Galaxy przez cztery lata. Plus dodatkowy rok aktualizacji zabezpieczeń.
OnePlus ogłosił w zeszłym roku, że flagowe urządzenie otrzyma trzy główne aktualizacje Androida i cztery lata aktualizacji zabezpieczeń. Tak, są luki w zbroi.
Nie masz wszystkich standardowych funkcji Androida; to, co dostajesz lub nie, zależy od firmy. Następnie te długoterminowe aktualizacje są obiecane tylko dla wybranych flagowych urządzeń. Co więcej, aktualizacje Androida nie są tak zsynchronizowane i aktualne jak iOS.
Jest więc o co zabiegać. Chodzi jednak o to, że konkurenci Apple, tacy jak Samsung, Google i OnePlus, poprawiają cykl aktualizacji, a gigant z Cupertino traktuje swoich lojalnych konsumentów jako coś oczywistego.
Kto wygra wojnę OS w przyszłości?
Nie mogę przewidzieć kierunku przypływu. Ale wiem, że jeśli Apple nie będzie bardziej ostrożny, może zostać usunięty raczej wcześniej niż później.
Jak na ironię, Apple w końcu dało użytkownikom iOS niektóre opcje dostosowywania, którymi mogą pochwalić się użytkownikom Androida. Wycofuje dodatek (cykl aktualizacji systemu operacyjnego), którym obecnie chwalą się użytkownicy iOS.
Konkurencja zaostrza się bardziej niż kiedykolwiek, a Apple nie może dłużej uważać swojego sukcesu ani wiernych fanów za coś oczywistego. Zamiast nakłaniać obecnych użytkowników do aktualizacji do najnowszej wersji urządzenia, powinni zachęcać innych użytkowników urządzeń do uaktualnienia do iOS.
Przynajmniej bym to zrobił, ale wtedy nie jestem na liście płac Apple (jeszcze?). Chociaż mogę to powiedzieć i podzielić się tym z moimi czytelnikami, właśnie to tutaj zrobiłem.
Co o tym sądzisz? Czy uważasz, że Apple daje Androidowi szansę na przejęcie władzy? A może iOS będzie w stanie ponownie wzrosnąć? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach poniżej.
Dodaj komentarz