Elon Musk postrzega certyfikację jako dodatek do członkostwa w serwisie Twitter Blue
Subskrypcja Twitter Blue może stać się obowiązkowa do certyfikacji, przy czym ta ostatnia kosztuje do 20 USD miesięcznie.
Z Elonem Muskiem na fotelu wielkiego szefa, Twitter planuje podnieść cenę swojej subskrypcji Blue z 5 do 20 dolarów miesięcznie i uczynić ją obowiązkową dla certyfikowanych użytkowników . Tak przynajmniej twierdzi Casey Newton z Platformer i The Verge. Jeśli te informacje się potwierdzą, certyfikowani użytkownicy – niezależnie od tego, czy będą to celebryci, politycy, dziennikarze czy ktokolwiek inny – będą musieli zapisać się do usługi w ciągu 90 dni, w przeciwnym razie stracą mały niebieski znacznik wyboru obok swojego pseudonimu. Pracownikom pracującym nad projektem podobno powiedziano, że zostaną zwolnieni, jeśli nie wprowadzą tych zmian do 7 listopada.
Subskrypcja Twitter Blue może stać się obowiązkowa do certyfikacji
W zeszłym roku Twitter uruchomił subskrypcję Blue w USA za 3 dolary miesięcznie, ale w lipcu zeszłego roku stawka wzrosła do 5 dolarów. Ta usługa oferuje abonentom szereg funkcji, takich jak konfigurowalne ikony lub, ostatnio, możliwość edytowania tweetów. Firma nie ujawniła liczby obecnych abonentów Blue, przychodów generowanych przez usługę ani żadnych innych szczegółów na ten temat, ale według Investopedia zdecydowana większość przychodów firmy (89%) nadal pochodzi z reklam.
a cena tego ostatniego wzrośnie do 20 dolarów miesięcznie
Elon Musk niedawno ogłosił zmianę, tweetując, że „cały proces recenzji jest w toku”. aktywnych użytkowników dziennie.
Wiele z tych osób tweetowało o tym rozwoju. Większość z nich nie chce wydawać 20 USD, aby zweryfikować stan swojego konta. Jednocześnie niektórzy użytkownicy zgłaszają, że ten nowy system może zwiększyć problemy z botami i spamem, których Elon Musk nienawidzi w Internecie. „Celem certyfikacji Twittera jest przydatność do weryfikacji, czy pochodzą od nich twierdzenia” – napisała na Twitterze kosmolog i autorka Kathy Mack. „Powinno to pomagać w walce z dezinformacją, a nie być symbolem statusu”.
Elon Musk był bardzo zajęty przez ostatnie kilka dni jako „szef palant”. Według The New York Times zażądał już dużej liczby zwolnień. Szef SpaceX i Tesli w końcu nakazał swoim menedżerom, aby zaczęli przygotowywać listy pracowników do zwolnienia.
Dodaj komentarz