Popyt na smartfony spada na wszystkie oprócz najdroższych modeli
Producenci smartfonów zgłaszają znaczny spadek zakupów smartfonów, a analitycy uważają, że jest to spowodowane tym, że ludzie trzymają telefony dłużej. Ale rynek drogich telefonów jest wciąż wysoki – ludzie nadal chętnie je kupują.
Prawie wszyscy producenci smartfonów z wyjątkiem Samsunga i Apple odnotowali niższe dostawy smartfonów w drugim kwartale (od kwietnia do czerwca) 2022 r. Według International Data Corp. globalne dostawy smartfonów spadły o 9 procent w ostatnim kwartale w porównaniu z 2021 r. Chińskie marki, takie jak Xiaomi, Vivo i Oppo nastąpił zauważalny spadek. Xiaomi odnotowało 26% spadek dostaw smartfonów w drugim kwartale, przy podobnym spadku przychodów.
W raporcie Wall Street Journal analitycy i dyrektorzy generalni wskazywali na inflację, więcej osób opuszczających domy po przedłużającej się pandemii oraz znacznie słabszy rynek chiński. Producenci chipów i komponentów odnotowali ostatnio podobny spadek popytu, ponieważ starali się inwestować w większe moce produkcyjne.
WSJ cytuje analityków zastanawiających się nad długowiecznością posiadania telefonu, która rośnie z biegiem lat. Według badań przeprowadzonych w latach 2015-2019 średni czas posiadania telefonu stale wzrastał, z około 20 miesięcy do ponad dwóch lat . Z, Millenialsi, Xers i Boomers zgodzili się, że „dzisiejsze smartfony są prawie takie same”.
A jednak, według Counterpoint Research, sprzedaż smartfonów o wartości ponad 1000 USD wzrosła w pierwszej połowie tego roku. Segment ten, który obejmuje większość oferty Apple, a także flagowe i składane modele Samsunga, stanowił tylko około 10 procent rynku, ale odpowiadał za 70 procent jego zysków, według Counterpoint . Wydaje się, że ludzie, którzy mają wystarczająco dużo pieniędzy, aby zignorować rosnące koszty, nadal mogą cieszyć się nieco lepszymi aparatami i ekranami.
Blokada związana z pandemią w niektórych częściach Chin, która trwała do drugiego kwartału, osłabiła popyt wraz z problemami z łańcuchem dostaw i związanymi z tym zamknięciami sklepów. Po dodaniu inflacji popyt spadł tak bardzo, że nawet Apple musiało obniżyć ceny swoich modeli iPhone 13 Pro i Pro Max, donosi WSJ, posuwając się nawet do ich reklamowania.
Analitycy sugerują, że nabywcy smartfonów mogą w końcu zmęczyć się obecnymi modelami i dokonać aktualizacji jeszcze w tym lub przyszłym roku.
Dodaj komentarz